Mieliśmy spotkać się o 13:00, więc zerwałam się z angielskiego na którym i tak było zastępstwo z nauczycielem z innej szkoły, który miał jakieś niekontrolowane ataki płaczu i śmiechu (na przemian).
Przed angielskim wzięłam swoje rzeczy i poszłam do domu Lucasa.
Myślałam, że będzie smutny, ale on był...szczęśliwy. Trochę zbiło mnie to z tropu.
- Miranda, zostaję tutaj.- powiedział i usiadł z ulgą na krześle.
Minęło kilka sekund zanim dotarło do mnie co powiedział.
- Fajnie, nareszcie jesteś! - powiedziałam tak sztucznie tak jak wtedy gdy poznałam Toma i pocałowałam go lekko w policzek.
- Całe szczęście. Londyn był okropny!
- Nie wierzę ci! Nie byłam tam, ale zawsze chciałam...
- Jak chcesz to możemy tam kiedyś polecieć razem. Oczywiście jeśli chcesz. - złapał mnie za rękę leżącą na stole. Spojrzałam się i natychmiast ją cofnął.
- Myślisz, że tata mnie puści?
- Myślałem raczej o tym, żeby zrobić to za rok, ale jeszcze możemy uciec...jeśli nie chce ci się czekać - Czy Lucas myślał kiedyś o ucieczce gdziekolwiek? Już to widzę!
- Mhm. Chyba muszę już iść...zerwałam się z angielskiego. Do jutra!
- Co ? Dopiero przyszłaś. - powiedział Lucas z niedowierzaniem.
- Tak, ale trochę źle się czuję. Do zobaczenia.
Kiedy wyszłam poczułam niepokój.
Czy ja odstawiłam tam jakąś szopkę? Mój chłopak wrócił z Londynu, a ja wyszłam od niego po 3 min. udając złe samopoczucie. Albo to kolejny głupi sen, albo coś jest nie tak....ze mną!
~Miranda Morgan
Przed angielskim wzięłam swoje rzeczy i poszłam do domu Lucasa.
Myślałam, że będzie smutny, ale on był...szczęśliwy. Trochę zbiło mnie to z tropu.
- Miranda, zostaję tutaj.- powiedział i usiadł z ulgą na krześle.
Minęło kilka sekund zanim dotarło do mnie co powiedział.
- Fajnie, nareszcie jesteś! - powiedziałam tak sztucznie tak jak wtedy gdy poznałam Toma i pocałowałam go lekko w policzek.
- Całe szczęście. Londyn był okropny!
- Nie wierzę ci! Nie byłam tam, ale zawsze chciałam...
- Jak chcesz to możemy tam kiedyś polecieć razem. Oczywiście jeśli chcesz. - złapał mnie za rękę leżącą na stole. Spojrzałam się i natychmiast ją cofnął.
- Myślisz, że tata mnie puści?
- Myślałem raczej o tym, żeby zrobić to za rok, ale jeszcze możemy uciec...jeśli nie chce ci się czekać - Czy Lucas myślał kiedyś o ucieczce gdziekolwiek? Już to widzę!
- Mhm. Chyba muszę już iść...zerwałam się z angielskiego. Do jutra!
- Co ? Dopiero przyszłaś. - powiedział Lucas z niedowierzaniem.
- Tak, ale trochę źle się czuję. Do zobaczenia.
Kiedy wyszłam poczułam niepokój.
Czy ja odstawiłam tam jakąś szopkę? Mój chłopak wrócił z Londynu, a ja wyszłam od niego po 3 min. udając złe samopoczucie. Albo to kolejny głupi sen, albo coś jest nie tak....ze mną!
~Miranda Morgan
` Prowadzisz bardzo fajnego bloga ! ;- *
OdpowiedzUsuńBędzie mi miło jeśli dodasz się do moich obserwatorów, bo ja już się dodałam ! ;-** ! ♥
Dziękuję, odwdzięczę się :)
OdpowiedzUsuń